To już moja "nasta" realizacja statuetki na
festiwal muzyczny... Ambitnie sobie założyłem, że co roku będzie to coś innego. Na razie jakoś mi się udaje...
Jak patrzę na tą klawiaturę zwijającą się w serce i na tego cudnego śpiewaka, który przysiadł na niej to żałuję, że nie dane mi było i będzie brać udział w takim festiwalu i wygrać taką cudną statuetkę.... Uczestnicy mają szczęście, że organizatorzy wiedzieli kogo poprosić o nagrodę!
W końcu znalazłam czas na bloga choć tylko na chwilę, ale wiedz, że Twoje odwiedziny, Twoje słowa i myśli w nich zamknięte jakie u mnie pozostawiasz, są zawsze dla mnie wielkim świętem i dodają motywacji do jakiegokolwiek działania. Dziękuje Ci że jesteś i że się u mnie zjawiasz. Pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło :)
Jak patrzę na tą klawiaturę zwijającą się w serce i na tego cudnego śpiewaka, który przysiadł na niej to żałuję, że nie dane mi było i będzie brać udział w takim festiwalu i wygrać taką cudną statuetkę....
OdpowiedzUsuńUczestnicy mają szczęście, że organizatorzy wiedzieli kogo poprosić o nagrodę!
super realizacja !-gratuluję
OdpowiedzUsuńale dlaczego wróbelek ? - śpiewać każdy może ...;)
świetne prace wykonujesz, jestem pod duzym wrazeniem
OdpowiedzUsuńW końcu znalazłam czas na bloga choć tylko na chwilę, ale wiedz, że Twoje odwiedziny, Twoje słowa i myśli w nich zamknięte jakie u mnie pozostawiasz, są zawsze dla mnie wielkim świętem i dodają motywacji do jakiegokolwiek działania. Dziękuje Ci że jesteś i że się u mnie zjawiasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo, bardzo ciepło :)