sobota, 15 lutego 2014

Trio

Ponieważ muzyka w moim życiu zawsze zajmowała ważne miejsce, to i nie dziwota, że spod dłuta najczęściej wychodzą muzykanci... A że nie zawsze grają od ucha do ucha... Czasem trochę nostalgii nie zaszkodzi...


niedziela, 9 lutego 2014

Dziady






Jakoś mi nie po drodze z Wieszczem, który nazwał Polskę "Chrystusem Narodów". To, że upadła pod koniec XVIII wieku, to nie zrządzenie losu, ale wynik bałaganu, nieróbstwa i samolubstwa sfer rządzących...  W czasie, gdy w lawie szkolnej wbijano mi na lekcjach języka polskiego różne teorie, bliższy mi był pozytywizm od romantyzmu...
Ech, można by tu pisać całe rozprawy o wyższości czołgu nad ułańską lancą, powstania Wielkopolan nad innymi zrywami patriotycznymi itd...
A ja tu wydłubałem w ramach autoterapii takiego frasobliwego...



 A może ten będzie lepszy...



wtorek, 4 lutego 2014

Dylematy...


Ileż to razy zbliżając się do finału dłubania w drewnie nachodzą mnie wątpliwości, jaki nadać rzeźbie wygląd ostateczny... W większości przypadków jestem później niezbyt zadowolony. Czasem poprawiam, czasem godzę się z faktem, że jeszcze mi daleko do poprzeczki, którą sobie gdzieś tam zawiesiłem...
Dzisiaj trzy przykłady realizacji jednego pomysłu.
Pierwotnie duet grajków wyglądał tak:  
  



Był to mój okres fascynacji Rzeźbą czarną z "przecierką" kolorem który wydawał mi się współgrającym z tłem. Uproszczenia twarzy celowe, by nie odwracały wzroku od całości. Dziś patrzę na to krytycznie...
A oto wersja bardziej snycerska. Twarze już jakieś są. Całość monochromatyczna... Ale od tego chciałem uciec...







I wreszcie trzecia odsłona. Jakby połączenie dwóch poprzednich. Z nieodłączną "przecierką", która gdzieś się do mnie przykleiła...




niedziela, 2 lutego 2014

Demokracja...




Demokracja...
 kiedy większość jest innego zdania, to choćby po twojej stronie była racja...

Ileż to razy zżymamy się, gdy uchwalane prawo wydaje się nam niesprawiedliwe... Ile razy przytłacza nas brak zrozumienia ze strony otoczenia... Ile razy czujemy, że grupa ludzi powiązanych wspólnym interesem próbuje nam narzucić swoją wolę... Czujemy się małym pyłkiem, choć zagrożenie stwarza chmura składająca się z takich samych drobin jak my...