poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Doświadczalny




Oddychał szybko zmęczony szaleńczym biegiem. Wszystko co widział wokół było nieznane... Nieograniczona, zielona przestrzeń kusiła i onieśmielała. Jaszcze słyszał wrzask istoty w białym kitlu, która wyciągnęła go z rodzinnej klatki. Czuł jej nienawistny, nieznany zapach. To ona zabrała jego matkę i rodzeństwo. Mimo, że trzymała go mocno za kark, wywinął się i zatopił w niej zęby. A potem już tylko biegł i biegł do utraty tchu. Był wolny...
Pracownik Instytutu polał miejsce pogryzienia wodą utlenioną i zaklął z bólu... Ten szczur miał być na dzisiaj ostatnim. Żaden z dotychczasowych nie przeżył skomplikowanego eksperymentu na otwartym mózgu...

Rzeźba szczura z drewna lipowego wysokości 37cm.  Stanie na jednym z biurek instytutu...


1 komentarz:

  1. teraz mam dylemat bo szczurów nie lubię i napawają mnie lękiem, ale rzeźba mi się podoba natomiast historia budzi współczucie dla tych biednych żyjątek....

    OdpowiedzUsuń