Lubię lekkość akwareli za biel nietkniętego farbą podłoża.
Czasem praca przed zakończeniem procesu twórczego ma większą wartość niż po
postawieniu ostatniej kropki. Tak ostatnio kusi mnie, żeby zostawiać w rzeźbie
płaszczyzny bez reliefu... Przykładem mogą być trzej grajkowie wyłaniający się
z kulistych brył. To tak jakby "napocząć" z jednej strony przydrożny
kamień... Może to jeszcze nie całkiem to co chciałem osiągnąć. Może jeszcze za
dużo rażących realizmem szczegółów... ale już blisko...
o TAK!!!!
OdpowiedzUsuńzostaw je tak. Są niepowtarzalne i wyjątkowe :)
ciekawa forma , przemyślana , tu nie ma przypadku ...
OdpowiedzUsuń