wtorek, 3 listopada 2015

Przemijanie...




Ktoś Ci na początku dał komplet szachów, byś mógł rozegrać tę jedną, jedyną partię... Pewnie, że równolegle grałeś w pokera z losem, w kości ze szczęściem i w bierki ze zdrowiem. A do tego w wiele innych gier, których zasad nie poznałeś do dziś. Ale szachy były zawsze przy Tobie, od kiedy mogłeś sam decydować o położeniu figur. Dziesiątki lat trwająca gra z tym drugim, którego Ci dano za partnera do stwarzania problemów przy podejmowaniu decyzji. Co byś nie pomyślał - było pewne, ze On jest innego zdania...
Spadały bezpowrotnie z szachownicy piony i figury i choć miejsca było coraz więcej, pole manewru się zawężało... Dawno już dokonali żywota ambitni władcy i ich żyjące intrygami dwory.

Biały pion rozpoczął grę i w imię romantycznie pojmowanej sprawiedliwości do czarnego powinien należeć ostatni ruch. Lecz jaki będzie?  Czy górę weźmie Twoje zdanie, czy Twojego antagonisty? A może Ktoś poprosi Was  o odejście od stolika bo game is over?  


Linoryt. Format A4



1 komentarz: