Czy my, ze swej natury, szarzy ludzie, nie nosimy w sobie lustrzanych odbić o odmiennej kolorystyce? Czy nie mamy wrażenia, że gdzieś w środku nas, trwa bezustanna walka przeciwstawnych idei?
Nietypowe ustawienie rąk zmusiło mnie do odbycia wielu sesji zdjęciowych przed rozpoczęciem rzeźbienia. Zwykle, nie przejmuję się zbytnio szczegółami anatomii, ale tutaj nie dało się tego lekko przeskoczyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz